Honey, I'm home!

 (kosmetycznie i nie tylko...)
 Witam Was znowu...Wracam!!! Mam neta od jakiegoś czasu, ale b.dużo się działo...i stąd brak blogowania...ale nie chce teraz o tym mówić. Ok ok...zapraszam Was do obejrzenia fotek:)


Zobaczcie, co zrobiłam z włóczki i drucika:)

    ---->

ramka dwustronna -zdjęcie z Anią, ikea


Takie kubeczki kupił mój mężczyzna:)

 

(bo właśnie takie chciałam) :D

Jak jesteśmy w tym temacie...to

(ale ciiiii...)

 

pilot do kontroli nad mężczyzną ;D hahahah... fajne, nie?:)

 

a on dostał ode mnie to :)

- i to -niech dba o kwiatuszka ;D...

kto chce?:)

by wyhodować idealnego partnera- wystarczy wsadzić figurkę do wody!:D 

Następny gadżet "z podobnej kolekcji" :D

a teraz ta laleczko vodoo z drugiej strony:)

 

wieszaczek :D

-kamienie do masażu... Muszę wypróbować! Trzeba je najpierw rozgrzać i później z olejkiem masować -bardzo relaksuje ten masaż, bo ciepło wnika w głąb ciała.

- a to moje paznokcie- Bio Gel - french z diamencikami Swarovskiego:) -akurat na tej fotce prawa ręka-robiona lewą... nie wyszła tak źle ;)

 lewa dłoń:)

 moje nowe, dwa ulubione zapachy

 Little red dress, Avon -miałam go w PL, idealny, wręcz powiem "cała ja" ;D hahahah
Live laugh love, Next- super zapach, do złudzenia przypomina Jimmy Choo :D

 

Powoli szykuje się do wyjazdu do Pl... Nowa walizka podręczna:)

Oczywiście kosmetyczki i to, co kocham... pędzle!!!

 

 Ta czerwona kosmetyczka zawiera zestaw pędzli:) -milutkie:)

 a te takie retro:)

-fajne rączki mają:)

Oczywiście nie może zabraknąć Batiste -teraz nowy - Cherry:) super jest!:)

Nowy róż od Teda :D

 Też w fajnym stylu...:)

No i to koniec mojej obrazkowej historii o moim gadżeciarskim i nie tylko shoppingu ;D hahahah

Pozdrawiam Was gorąco (w końcu jest cieplej w tej Anglii...):) buziaki